czwartek, 17 grudnia 2015

Na tym słodkości nie koniec. Najmłodsza z naszej klasy Gwiazdeczka czyli Amelka miała dziś 6 urodziny. Przyszła pięknie wystrojona i dumna że wreszcie i jej kolej na TEN ważny dzień. Po śpiewach i życzeniach skosztowaliśmy pysznych cukierków i wyhuśtaliśmy naszą solenizantkę. Wszystkiego najlepszego Amelciu!!!
To był naprawdę słodki dzień. Od razy po obiedzie zabraliśmy się za dekorowanie naszego piernikowego domku. Nie było to wcale łatwe. Najpierw trzeba było ubić pianę z białek jaj. Radości było sporo, bo nie mogliśmy uwierzyć jak z takiej małej ilości białka może wyrosnąć taka piana. Dekorowanie było fajne, ale najlepsza konsumpcja i oczywiście wylizywanie miski i zjadanie resztek dekoracji. Dziękujemy Babci Gabrysia za niespodziankę.


środa, 16 grudnia 2015

Dziś swoje 6 urodziny miał Maciuś. Jak zawsze uśmiechnięty i rozbawiony, dziś był spokojny i zrównoważony. Jak powiedział "w końcu mam 6 lat!" no tak to zobowiązuje;-) Macienty kochany spełnienia marzeń!!!

wtorek, 8 grudnia 2015

Mieliśmy dziś pokaz naukowy. Panie z Funiversity pokazały nam wiele ciekawych doświadczeń. Zastanawialiśmy się czy to czary czy prawda. Znikające kolory, pokruszony kwiatek, Dżin z butelki, wybuchowa kartka papieru i wiele innych. Nie mogliśmy wszystkiego dotknąć, choć ochota była wielka. Jednak trzeba było uważać bo to środki chemiczne. Taką lekcję na długo zapamiętamy.

piątek, 4 grudnia 2015

Z okazji Mikołajek byliśmy dzisiaj w kinie na filmie "Dobry Dinozaur". To było nasze pierwsze wspólne wyjście do kina. Niektórzy opowiadali, że nie mogli spać tej nocy wyczekując poranka. Prezent się udał, ponieważ bajka była bardzo fajna. Trochę śmieszna, trochę wzruszająca a momentami nawet straszna. Spotkaliśmy po drodze Mikołaja, dostaliśmy lizaki i prezenty. Dzień był bardzo udany. Dziękujemy naszym Mikołajom.
Dziś imieniny miała nasza Basia. Przyszła odświętnie ubrana i uraczyła nas pyyysznymi cukierkami. Wszystkiego najlepszego Basieńko. 

wtorek, 1 grudnia 2015

Dziś odkrywaliśmy nasze zmysły. Zabawa była na całego. Wąchaliśmy, dotykaliśmy, smakowaliśmy... I muszę przyznać rewelacyjnie nam to szło. Najtrudniej było z węchem bo niektórych zapachów nie znaliśmy wcześniej. Na w-fie też było wielozmysłowo. Pokonywaliśmy sensoryczny tor przeszkód i poznaliśmy smak rywalizacji ;-)